Ratuszowe przybudówki
Życie handlowe dawnej Ornety skupiało się głównie wokół ratusza. Początkowo miejscówki i przybywający tu kupcy rozstawiali naokoło niego przeróżne kramiki i handlowali. Z czasem co bogatsi kupcy zaczęli sobie wznosić małe jednopiętrowe budki z cegły i dostawiać je do ratuszowych ścian. Na górze każdej takiej budki było niewielkie mieszkanko, a na dole sklep. Z biegiem lat doszło do tego, ze cały ratusz został jakby oblepiony takimi budkami, a mieszkali w nich orneccy kupcy i sprzedawali tam swoje różnorakie towary.
Przekazywane z ojca na syna lub odkupowane przybudówki te przetrwały do naszych czasów pomimo, że niektóre z nich liczą sobie już około 500 lat. Wprawdzie na przestrzeni tego czasu nie jeden raz chciano te kupieckie budy rozbierać, jako że szpeciły one ratusz, ale protest właścicieli był zawsze bardzo duży, a pieniędzy na ich wykupienie władzom brakowało, więc zostały i troszkę tylko zmienione są. Dziś służą one nieco innym celom.
W niemieckiej kronice o Ornecie zachowały się zapiski o sprzedaży i kupnie jednej z takich ratuszowych budek. Wg tych notatek w roku 1614 niejaki Fabian Roman nabył południowo- wschodnią budkę ratuszową, a wraz z nią otrzymał on należące do niej, a mieszczące się w podziemiach ratusza- dużą i małą piwnicę. Za korzystanie z tych piwnic musiał pan Fabian Roman corocznie na św. Marcina płacić miastu jednego polskiego guldena.
Dalsze notatki mówią o tym, że mógł pan Fabian w budowie swej i piwnicach dokonywać odpowiednich zabiegów remontowo – budowlanych, pod tym wszakże warunkiem, że trzymał się będzie dotychczasowych fundamentów i że wysokość budy nie przekroczy wysokości bocznych ścian ratuszowych.
Przekazywane z ojca na syna lub odkupowane przybudówki te przetrwały do naszych czasów pomimo, że niektóre z nich liczą sobie już około 500 lat. Wprawdzie na przestrzeni tego czasu nie jeden raz chciano te kupieckie budy rozbierać, jako że szpeciły one ratusz, ale protest właścicieli był zawsze bardzo duży, a pieniędzy na ich wykupienie władzom brakowało, więc zostały i troszkę tylko zmienione są. Dziś służą one nieco innym celom.
W niemieckiej kronice o Ornecie zachowały się zapiski o sprzedaży i kupnie jednej z takich ratuszowych budek. Wg tych notatek w roku 1614 niejaki Fabian Roman nabył południowo- wschodnią budkę ratuszową, a wraz z nią otrzymał on należące do niej, a mieszczące się w podziemiach ratusza- dużą i małą piwnicę. Za korzystanie z tych piwnic musiał pan Fabian Roman corocznie na św. Marcina płacić miastu jednego polskiego guldena.
Dalsze notatki mówią o tym, że mógł pan Fabian w budowie swej i piwnicach dokonywać odpowiednich zabiegów remontowo – budowlanych, pod tym wszakże warunkiem, że trzymał się będzie dotychczasowych fundamentów i że wysokość budy nie przekroczy wysokości bocznych ścian ratuszowych.
Autor legendy: Franciszek Chruściel
Odpowiedzialny za treść: | Małgorzata Kirol |
---|---|
Wytworzył: | Małgorzata Kirol |
Data wytworzenia: | 03.09.2025 |
Opublikował w BIP: | Małgorzata Kirol |
Data opublikowania: | 03.09.2025 13:34 |
Ostatnio zaktualizował: | Małgorzata Kirol |
Data ostatniej aktualizacji: | 09.09.2025 12:25 |
Liczba wyświetleń: | 2 |